Wiedźmy – mit i rzeczywistość


Od babki z kotem po symbol kobiecej niezależności – jak zmieniało się postrzeganie wiedźm na przestrzeni wieków?

Kiedy słyszymy słowo „wiedźma”, przed oczami staje nam obraz starej kobiety z haczykowatym nosem, miotłą i czarnym kotem. Jednak za tym baśniowym wizerunkiem kryje się złożona historia, w której mit splata się z rzeczywistością, a strach – z brakiem zrozumienia.

Kim była wiedźma?

W staropolskim języku słowo wiedźma pochodzi od czasownika „wiedzieć” – oznaczało kobietę obdarzoną wiedzą, zwłaszcza tą tajemną. W wielu dawnych kulturach kobiety zajmujące się leczeniem ziołami, położnictwem czy rytuałami były szanowanymi członkiniami społeczności. Często jednak granica między uzdrowicielką a „czarownicą” była cienka – szczególnie w okresach kryzysów społecznych lub religijnych.

W "Księdze henrykowskiej" z XIII wieku możemy przeczytać: „Iż niewiasta znała korzenie i zioła ku leczeniu, lud prosty powiadał, iż z czarta brała siłę”.

Początki mitu o czarownicach

W starożytnych cywilizacjach – w Egipcie, Grecji czy Rzymie – wierzono w istnienie czarów, ale nie prowadzono jeszcze systematycznych prześladowań. Przełom nastąpił w średniowiecznej Europie. Chrześcijaństwo, dążąc do eliminacji dawnych wierzeń i umocnienia autorytetu Kościoła, zaczęło demonizować praktyki uważane za „pogańskie”. Kobiety oskarżane o czary często były niezależne, samotne, miały wiedzę medyczną lub nie mieściły się w społecznych normach – co czyniło je łatwym celem.

Czarownice na stosie – ciemne wieki Europy

Najbardziej ponury okres historii związany z „polowaniem na czarownice” przypada na XVI i XVII wiek. W Europie spłonęły tysiące kobiet, a także mężczyzn i dzieci oskarżanych o czary. Na podstawie dzieła Malleus Maleficarum („Młot na czarownice”) wydawanego przez dominikanów, tworzono procesy, w których oskarżeni nie mieli szans na obronę. Tortury wymuszały przyznanie się do winy, a każda odmienność mogła być dowodem na konszachty z diabłem.

Heinrich Kramer pisał w Malleus Maleficarum: „Kobieta jest z natury słaba i lekkomyślna. To właśnie dlatego łatwiej wpada w sidła szatana. Dlatego też większa ich liczba trudni się czarami.”

Litografia przedstawiająca procesy czarownic w Salem, 1892 r.

W Polsce, wbrew upowszechnionemu przekonaniu o polskiej tolerancji również dochodziło do palenia czarownic -  w jednym z dokumentów procesu sądowego w Polsce z 1652 roku możemy przeczytać: „Przyznała się, iż z diabłem umowę zawarła i za obietnicę zdrowia dla syna jego znamię przyjęła. Skazana na spalenie.” Najgłośniejszy był proces Katarzyny Włodkowej w 1511 roku, a ostatnią znaną egzekucją „czarownicy” była sprawa Barbary Zdunk w 1811 roku – choć miała ona podłoże bardziej polityczne niż magiczne.

Wiedźmy w kulturze i literaturze

Z czasem wiedźmy przestały być wyłącznie obiektem strachu. W XIX i XX wieku, pod wpływem romantyzmu, zaczęto patrzeć na nie bardziej jako na ofiary niż zbrodniarki. Literatura i folklor uczyniły z nich postaci fascynujące: od Szekspirowskich wiedźm z Makbeta, po Baba Jagę i współczesne bohaterki fantasy.

William Szekspir w swym dziele "Makbet" z 1606 roku pisał o czarownicach: „Dziwne siostry, co przyszłość zwiastują, a same mgłą osnute jak marzenia.”

W dzisiejszej popkulturze wiedźma to często figura kobiety niezależnej, posiadającej siłę, która wykracza poza standardowe role społeczne. Przykładem są bohaterki seriali jak Sabrina, American Horror Story czy filmów ze świata Harry’ego Pottera.

Wiedźmy dziś – od magii do feminizmu

Współczesny ruch neopogański, np. Wicca, przywraca pojęciu czarownicy pozytywne znaczenie. Wiedźma staje się symbolem harmonii z naturą, samopoznania i mocy duchowej. Cytat z „The Spiral Dance”, Starhawk (1979r.): „Wiedźma jest tą, która wie. Wie, jak słuchać ziemi. Wie, jak zmieniać rzeczywistość.”

W feminizmie postać wiedźmy bywa utożsamiana z oporem wobec patriarchatu – przypomnieniem, że kobieca niezależność i siła były przez wieki tłumione i demonizowane. 

Mit kontra rzeczywistość

Dziś wiemy, że zdecydowana większość ofiar „polowań na czarownice” nie miała nic wspólnego z czarami. Ich tragedia wynikała z niewiedzy, uprzedzeń i systemowej przemocy. Jednak mit wiedźmy wciąż żyje – w nowych formach, często jako metafora.

Podsumowanie

Historia wiedźm to opowieść o strachu przed nieznanym, o kobietach, które wymykały się społecznym normom, i o tym, jak łatwo mit może zastąpić rzeczywistość. To także lekcja – by patrzeć głębiej, nie osądzać pochopnie i rozpoznawać mechanizmy, które przez wieki prowadziły do wykluczenia i przemocy. A także przypomnienie, że każda legenda ma swoje korzenie – czasem tragiczne, czasem magiczne, ale zawsze ludzkie.

dr Mariusz Gwardecki