Rodzic jest najważniejszą
osobą w życiu dziecka, aktywnie uczestniczy na każdym etapie jego rozwoju,
pomaga mu w odkrywaniu świata. Na rodzicach spoczywa wielka odpowiedzialność
za wychowanie młodego człowieka, towarzyszy temu częsta niepewność co do
właściwości stosowania konkretnych metod wychowawczych, gdyż mogą one
wywołać stres, lęk i poczucie winy. Fakt, że na współczesnym rynku obecna jest
duża ilość fachowych czasopism i książek podpowiadających jak wspierać dziecko
w rozwoju nie zawsze bywa pomocny - często prezentowane w nich poglądy, środki
i metody są ze sobą sprzeczne, a rodzic nadal zastanawia się co robić. Nie
zawsze też można liczyć na powszechnie dostępnych "ekspertów" od
wychowania, w tym psychologów, który często środki wychowawcze polecają
wyłącznie na podstawie wyuczonej teorii. Ostatecznie rodzice wdrażają metody,
które uznają za najlepsze, obserwują siebie i dzieci, oraz eliminują popełniane
błędy.
Odpowiedzialnym
i świadomym swej roli rodzicom zależy najbardziej na wychowaniu dziecka na
mądrego i odpowiedzialnego człowieka. Na początek warto sobie uświadomić,
które z naszych własnych cech mogą negatywnie wpłynąć na dziecko i jak można je
zmienić. Kevin Steed - psycholog kliniczny z wieloletnim doświadczeniem
wskazuje na 10 błędów, które często popełniane są przez dobrych rodziców.
Oto one:
1. Przekazywanie dzieciom błędnych i negatywnych przekonań
Duża
część rodziców chciałaby, aby ich dzieci wszystko robiły idealnie i dopinały
wszystko na tzw. ostatni guzik. Nie oceniają ich starań, które przecież nie
zawsze kończą się bezapelacyjnym sukcesem. Zauważają jedynie osiągnięcia, nie
zaś wysiłki. Nie dostrzegają, że często podejmowane przez dziecko starania są
ogromnym wysiłkiem, który dziecko często podejmuje dla rodzica. Pochwała za
włożony wysiłek podwyższa samoocenę dziecka i rodzi w nim motywację do
działania oraz chęć do podejmowania wyzwać. Unikaj więc jak ognia
stwierdzeń: "Musisz być we wszystkim dobry"; "Liczą się tylko
efekty"; itp. Zacznij uważnie obserwować dziecko, chwal je za
osiągnięcia, zauważaj i doceniaj także starania. Okazuj przy tym bezwarunkową
miłość - utwierdź dziecko w przekonaniu, że kochasz je nawet wtedy, kiedy
ponosi porażkę, co więcej - daj mu do zrozumienia, że może wtedy na ciebie
liczyć.
Często
też rodzice uczą dzieci aby byłe miłe, niekonfliktowe, chętnie bawiły się z
rówieśnikami i słuchały dorosłych, co ma je przystosować do życia w
społeczeństwie. Czy naprawdę tak ważne jest staranie się aby być lubianym? Nie
powinno uczyć się dzieci, że muszą unikać konfliktów i zawsze być gotowe do
uległości. Dzieci, które uczone są zadawalania wszystkich mają niskie
poczucie własnej wartości, bardzo boleśnie przeżywają krytykę i negatywnie
reagują na wszelkie opinie płynące z otoczenia. Należy więc tłumaczyć
dziecku, że nie wszyscy muszą je lubić, a jeśli ktoś go nie lubi, to nie
oznacza, że dziecko jest złe. Rolą rodzica jest nauczenie dziecka
asertywności - słuchania argumentów i wypowiadania własnego zdania,
poszanowania dla innych punktów widzenia i jednocześnie szanowania swojego
stanowiska.
Kolejny
problem zakorzeniony głęboko w naszej kulturze to niewłaściwe podejście do
sfery emocjonalnej, poglądy w stylu - "mężczyźnie nie wypada
płakać", "płaczący mężczyzna to baba", "kobieta powinna być
opanowana". To poważny błąd powielany przez wielu rodziców, którzy
wysyłają dziecku komunikat, że okazywanie niektórych emocji jest niestosowne.
Skutkiem tego jest tłumienie przez dziecko emocji, co wiąże się na dłuższą metę
z problemami w okazywaniu uczuć. Zapamiętaj, że okazywanie emocji jest zupełnie
naturalne, nie można w to ingerować, pozwól dziecku wyrażać otwarcie wszystkie
emocje.
Poważnym
błędem w kreowaniu "idealnego dziecka" jest karcenie go za
popełniane błędy, np. wylanie soku - wówczas dajemy dziecku do
zrozumienia, że błędów za wszelką cenę trzeba unikać. W szerszej
perspektywie skutkuje to tym, że jeżeli dziecko popełni błąd to najpewniej się
do niego nie przyzna. Dziecku należy pokazać, że popełnianie błędów leży w
naturze człowieka, że nie popełniają ich jedynie osoby, które nic nie
robią. Ucząc dziecko w ten sposób uczymy je również odpowiedzialności za swoje
działania i wzbudzamy w nim wysoką samoocenę. Tylko taka droga pozwali dziecku
uniknąć w przyszłości destrukcyjnego samoobwiniania się. Zamiast narzekać na
dziecko i popełniane przez niego błędy należy z nim spokojnie porozmawiać o
przyczynach i konsekwencjach błędu. Jednocześnie należy dziecko zapewnić,
że każdy popełnia błędy, oraz, że niemal wszystkie można naprawić. Warto
wskazać dziecku możliwe rozwiązania, które pomogą mu uniknąć powtórzenia błędu
w przyszłości.
Często
też rozpowszechniane jest błędne przekonanie, że proszenie o pomoc związane
jest ze słabością i niekompetencją - problem ten dotyczy zwłaszcza
mężczyzn. Tymczasem korzystanie z pomocy innych ludzi jest bardzo istotną
umiejętnością, która uczy empatii oraz ułatwia życie. Oprócz nauki
samodzielności i niezależności rodzice powinny zadbać, aby w domu panowała
otwartość (m.in. na pytania i prośby o pomoc) oraz wspierająca atmosfera.
2. Nieświadome prowokowanie złego zachowania
Dzieci
lubią znajdować się w centrum uwagi, zabiegają o akceptację i pochwały. Jeżeli
są ignorowane zaczynają psocić aby zwrócić na siebie uwagę otoczenia.
Rodzice często o tym zapominają, nie dostrzegają pozytywnych zachowań, zwracają
swoją uwagę jedynie na zachowania nieodpowiednie, które karcą. Wówczas dziecko
uczy się czegoś odwrotnego - że aby zwrócić uwagę dorosłych należy się źle
zachowywać. Powoduje to pojawianie się kolejnych złych zachwań dzieci, które
spotykają się ze złością i krzykiem rodziców. Wyjściem z tej sytuacji jest
zwrócenie uwagi na dziecko, a zwłaszcza na jego pozytywne zachowania.
Pozytywne
zachowania należy zauważać, nagradzać i pochwalać. Rodzice powinni
poświęcać dziecku swój czas, słuchać go, jego potrzeb, wygospodarować czas
także na wspólną zabawę. Można zaangażować także dziecko do pomocy -
pozytywnych działań, które będzie można pochwalić.
3. Brak konsekwencji
To
jeden z najpoważniejszych błędów, kiedy rodzice ustalają zasady, a potem sami
ich nie przestrzegają. U przyczyn tego leży wiele czynników - m.in. miłość,
brak czasu i nieuwaga. Brak konsekwencji powoduje, że dzieci przestają ufać
swoim rodzicom - skoro mama coś powiedziała i nie dotrzymuje słowa, oznacza
to, że nie ważne jest t co mówi. Jeżeli nie działasz konsekwentnie, nie dziw
się, że dziecko nie przestrzega zasad i nie obawia się konsekwencji swoich
czynów. Wbrew pozorom konsekwencja daje poczucie bezpieczeństwa,
przewidywalności i kontroli, których dzieci bardzo potrzebują. Dla przykładu:
jeżeli mówimy dziecku, że jak będzie rzucało zabawkami nie pójdzie na lody, a
dziecko nadal rzuca zabawkami - nie idźmy na lody. Dziecko musi doświadczyć,
że słowo rodzica staje się faktem. Warto jest też pamiętać, że konsekwencje
nie mogą być przesadzone, powinny być dostosowane pod względem poziomu
trudności i czasu trwania do wieku i etapu rozwoju dziecka.
4. Nieumiejętne słuchanie
Dzieci
potrzebują być wysłuchane i zauważone, potrzebują zaangażowania wzrokowego i
werbalnego rodzica. We współczesnym świecie komunikację między rodzicem a
dzieckiem zakłóca nowoczesna technologia - komputery i urządzenia mobilne.
Wzrok rodzica zamiast na dziecku, spoczywa niestety na ekranie. W efekcie
rodzic obejmuje zupełnie nieprawidłowy styl komunikacji:
- Ø autorytarny - polegający na przekazywaniu oczekiwań, żądań i poleceń;
- Ø pouczający - objawia się zaczynaniem wypowiedzi od "powinieneś" i "musisz";
- Ø obwiniający
- stawia rodzica w roli wszechwiedzącego sędziego, który odpowiada na
problemy dziecka w stylu "a nie mówiłem..." i "gdybyś mnie
słuchał..."
- Ø bagatelizujący - umniejsza problemy dziecka, "nie ma się czym przejmować", "przecież nic się nie stało", "nie panikuj".
Kiedy
rodzice rozmawiają z dzieckiem o problemie powinni poświęcić mu całą swoją
uwagę - zachowywać kontakt wzrokowy i uważnie słuchać - dać do zrozumienia, że
problem dziecka jest ważny dla rodzica. Rodzic nie powinien przerywać
dziecku i musi pozwolić mu powiedzieć do końca o leży mu na sercu. Warto starać
się unikać wskazanych wyżej tonów swoich wypowiedzi.
5. Wyręczanie dziecka
Wielu
rodziców chce ochronić swoje dzieci przed porażkami i błędami. Zamiast pozwalać
im na samodzielność wręczają je. Takie postępowanie opóźnia próby nauki dziecka.
Problem ten pojawia się już bardzo wcześnie - rodzice aby uniknąć pobrudzenia
się dziecka czy zakrztuszenia sami karmią dziecko, mimo że jest ono gotowe aby
uczyć się jeść samodzielnie; ubierają je pomimo iż potrafi już samo założyć
buty, bluzkę oraz spodnie; wreszcie wykonują za dziecko obowiązki aby zaoszczędzić
czas lub z powodu braku cierpliwości; czasami potrafią też za dziecko wykonywać
zadania do szkoły. Pomoc rodzica powinna mieć miejsce wtedy, kiedy dziecko
jej oczkuje i nie powinna polegać na rozwiązaniu za dziecko problemu.
Wyręczanie działa demotywująco, frustruje dziecko i zniechęca do nauki,
podejmowania wyzwań i ponoszenia konsekwencji za swoje działania. Rodzic
poproszony przez dziecko o pomoc powinien wspólnie z dzieckiem wypracować sposób
rozwiązania problemu i pozwolić mu popełniać błędy, oczywiście o ile nie
zagrażają one jego zdrowiu i życiu.
6. Brak współpracy w rodzinie.
W
niektórych rodzinach zaobserwować można brak atmosfery współpracy pomiędzy jej
członkami; wręcz przeciwnie powstają oddzielne obozy - rodzice przeciwko dzieciom,
mama i córka kontra syn i tata. W rodzinach wielopokoleniowych sytuacja jest
jeszcze trudniejsza, bowiem silny wpływ na wychowanie mają dziadkowie, których
poglądy często mogą różnić się od rodziców. W takich przypadkach bardzo często
zdarza się, że dziadkowie podważają zdanie i tym samym autorytet rodzicom,
starając się narzucić swoje zdanie. Konfliktowe sytuacje często rodzą się z
rywalizacji pomiędzy rodzeństwem, której przyczyną często jest faworyzowanie
jednego z dzieci przez rodziców. Efektem tych sytuacji jest zanikające
poczucie bezpieczeństwa, pogłębiająca się frustracja i poczucie
niesprawiedliwości. Jeżeli zaobserwujemy, że atmosfera w rodzinie staje się
napięta warto zorganizować wspólne rodzinne spotkanie, na którym każdy będzie
mógł powiedzieć o ewentualnych konfliktach, ich przyczynach i swoich uczuciach.
Na takim spotkaniu warto prowadzić nadrzędną zasadę, że każdy ma podobne prawa,
a rozwiązanie należy wypracować wspólnie.
7. Karcenie dziecka pod wpływem złości
Każdy
może mieć gorszy dzień, na nie szczególnie powinni zwrócić uwagę rodzice. Kiedy
rodzicowi puszczają nerwy robi zwykle rzeczy, których chwilę później żałuje
- daje klapsa, krzyczy, przeklina, mówi rzeczy, których tak naprawdę żałuje.
Często sprawia dziecku ogromny ból, który bardzo trudno zminimalizować i
zapomnieć. Podczas zdenerwowania rodzice często też wymyślają zbyt surowe, niewykonalne
wręcz kary. Rozwiązanie jest dość proste - kiedy czujemy, że puszczają nam
nerwy warto poinformować, że wychodzimy na chwilę przemyśleć sprawę. W tym
czasie postarajmy się ochłonąć i uspokoić, a następnie wrócić i kontynuować
rozmowę.
8. Nie rób sam tego, czego zabraniasz
Dzieci
nie uczą się poprzez wykłady lecz biorą przykład z rodziców, podlegają tzw.
modelowaniu. Jeżeli sami nie dajemy dzieciom dobrego przykładu, nie możemy
oczekiwać, że postępuje ono inaczej niż tego chcemy. Fakt jest bowiem taki,
że to nasze czyny, a nie słowa mówią o nas najwięcej; dzieci natomiast jako
idealni obserwatorzy świetnie wychwytują wszelkie rozbieżności. Jeżeli więc
chcesz aby dziecko nie przeklinało - sam nie używaj wulgarnych słów; nie kład,
jeśli chcesz aby dziecko zawsze mówiło prawdę. Pamiętaj też, że każdy
popełnia błędy, nawet rodzic - nie bój się otwarcie przyznawać, że postąpiłeś
źle.
9. Zbyt późne dostrzeganie trudności u problemów u dziecka
Rodzice
obserwując swoje dzieci niekiedy zbyt długo lekceważą trudności i odwlekają
wizytę u specjalisty; często liczą, że dany problem minie sam. Tutaj pomoże
wyłącznie uważna obserwacja dziecka; interwencji specjalisty zawsze wymaga
nadpobudliwość ruchowa, problemy z koncentracją, stany lękowe i depresja.
Jeżeli dostrzegamy, że problem występuje u dziecka przez dłuższy czas i
wyraźnie sprawia mu problem nie odwlekajmy wizyty psychologa dziecięcego.
10. Tłumienie spontaniczności i naturalnej ciekawości poznawania świata
Dzieci
z natury są ciekawe świata. Rodzic powinien pozwolić dziecku na swobodę,
powinien pielęgnować w dziecku chęć odkrywania tego co nowe i ekscytujące,
cierpliwie odpowiadać na pytania, nauczyć dziecko śmiania się z samego siebie i
doceniania ile radości wnosi nasze życie. Unikajmy stwierdzeń takich jak "nie
kręć się", "siedź spokojnie", "skończ już te pytania".
MG