Internet daje wielkie możliwości, także jeżeli chodzi o rynek pracy. W przeprowadzanych badaniach dotyczących miejsc poszukiwania pracy, w 95-97% pojawia się Internet. Chociaż metoda ta jest niezwykle wygodna, wiąże się z zagrożeniami. Zamiast pracy można wpaść w ręce oszustów.
Korzyści poszukiwania pracy w Internecie:
- Niewielkim nakładem pracy można dostarczyć dokumenty aplikacyjne do dużej liczby firm.
- Informacje zwrotne o etapie, na którym aktualnie znajduje się rekrutacja na stanowisko.
- Dostęp do dużej bazy ogłoszeń, możliwość filtrowania ogłoszeń ze względu na stanowisko, miejsce pracy, itp.
Zagrożenia:
- Kradzież danych osobowych – użycie ich niezgodnie z przeznaczeniem.
- Próby wyłudzenia informacji i pieniędzy.
- Narażenie na spam oraz szkodliwe oprogramowanie (np. poprzez otwieranie zainfekowanych załączników).
- Stając się ofiarą przestępstwa możemy stać się tzw. słupem, a więc jednocześnie sprawcą przestępstwa.
Jak działają oszuści?
Oszuści doskonale zdają sobie sprawę, że wielu ludzi poszukuje pracy, oraz, że wielu robi to przez Internet. Ludzie szukają lepszej pracy, lepiej płatnej, z lepszymi warunkami, ale są też to ludzie młodzi szukający swojego pierwszego zatrudnienia- niemający więc doświadczenia zawodowego, ale też, nazwijmy to „życiowego”. Wśród poszukiwaczy zatrudnienia są też osoby zdesperowane, gotowe podjąć jakiekolwiek zatrudnienie, co wiąże się z ich specyficzną sytuacją, np. studenci szukający dodatkowej lekkiej pracy, którą można pogodzić ze studiami, są to też po części poszukiwacze pracy marzeń, którzy myślą wg kategorii: „jak się nie narobić, aby zarobić”.
Należy też zwrócić uwagę, na skandaliczny poziom przygotowania młodych ludzi do funkcjonowania na rynku pracy. System edukacji, w żaden sposób nie uświadamia młodym ludziom z jakiego rodzaju zagrożeniami przyjdzie im się zmierzyć, nie przygotowuje nawet skutecznego poszukiwania pracy- są przecież i tacy, którzy nie potrafią napisać CV czy listu motywacyjnego.
Naiwność, nastawienie na łatwy zarobek, zdesperowanie, brak doświadczenia, brak wiedzy i świadomości wykorzystują oszuści, którzy korzystają zarówno z metod starych i dobrze znanych, ale tez wymyślają nowe sposoby. Warto tutaj zaznaczyć, że niejednokrotnie osoby takie zakładają działalność gospodarczą, prowadząc swoje oszustwa pod szyldem firmowym.
Najczęściej spotykane metody działania oszustów:
- Wyłudzanie pieniędzy
Metoda „stara jak świat” – stąd niekoniecznie odbywa się przez Internet. Przykładowo: znajdujemy ofertę pracy zdalnej- np. skręcanie długopisów, czy roznoszenie ulotek. Kontaktujemy się z pracodawcą, możliwe jest nawet podpisanie umowy, wtedy dowiadujemy się, że istnieje jakieś „ale”- np. musimy zapłacić określoną ilość pieniędzy za rożne rzeczy, np: szkolenie, materiały (np. długopisy, czy druk ulotek), itp. oczywiście jesteśmy zapewniani, że potem zaczniemy w szybki i przyjemny sposób zarabiać, a nasza inwestycja jest konieczna. Po wpłaceniu pieniędzy, materiałów nie otrzymujemy, lub otrzymujemy „śmiecie” a kontakt z „pracodawcą” się urywa. - Wyłudzanie danych
W dzisiejszym świecie Nasz dane osobowe są tak samo wartościowe jak pieniądze- więc wzbudzają zainteresowanie oszustów. Wysyłając swoje CV podajemy dane osobowe, adres zamieszkania, dodatkowo możemy zostać poproszeni o wypełnienie formularza czy kwestionariusza osobowego, gdzie będziemy musieli podać swój PESEL i numer dowodu. Tego rodzaju dane mogą posłużyć oszustowi do różnych celów, jak chociażby wyłudzenie kredytu, sprzedaż Naszych danych do celów marketingowych innym firmom, czy też inne znamiona kradzieży osobowości. - Tester usług bankowych (wariant 1)
Również jest to metoda wśród oszustw Internetowych dosyć klasyczna. Na początek znajdujemy ogłoszenie dotyczące pracy na stanowisku testera bądź ankietera usług bankowych, wysyłamy swoje CV, po dosyć krótkim czasie kontaktuje się z nami pracodawca (raczej mailowo). Dowiadujemy się, że Naszym zadaniem będzie testowanie usług bankowych – na początek jednego banku. Oszust wyśle nam do wypełnienia formularz by pozyskać Nasze dane wrażliwe tj. PESEL i numer dowodu, dzięki temu dysponuje już wszystkimi danymi potrzebnymi do założenia konta bankowego przez Internet na Nasze dane, co czyni bez Naszej wiedzy. Otrzymujemy również swoją umowę o dzieło lub zlecenie. Ponieważ jej podpisanie odbywa się przez Internet jesteśmy poproszeni, o potwierdzenie swoich danych osobowych poprzez wykonanie przelewu ze swojego konta, na konto wskazane przez oszusta – najczęściej 1zł. Warto tutaj zaznaczyć, że właśnie potwierdzamy założenie konta na Nasze nazwisko, gdyż taki przelew jest formą autoryzacji przy zakładaniu kont przez Internet w wielu bankach. Po takim przelewie kontakt się urywa, a My zostaliśmy słupem. Co to znaczy? Po pewnym czasie na Nasz adres zaczną przychodzić pisma z wezwaniem do zapłaty, okazuje się, że ktoś na Nasze dane wyłudził pożyczki, których nie spłacał, dysponując kontem na Nasze dane, mógł zakładać konta w innych bankach i zaciągać kolejne kredyty. Ponieważ udostępniliśmy swoje dane i choć zostaliśmy oszukani, „popełniliśmy przestępstwo”, oprócz długów borykamy się z problemami prawnymi – banki to nas poszukują za wyłudzenie pożyczek. - Tester usług bankowych (wariant 2)
Metoda jak nazwa wskazuje- podobna do poprzedniej, choć znacznie „łagodniejsza” w przebiegu- chociaż może być różnie. O ile w poprzednim przypadku mieliśmy raczej do czynienia z typowym oszustem, tutaj możemy spotkać się z zarejestrowaną i potencjalnie wiarygodną działalnością gospodarczą. Schemat początkowo jest taki sam: znajdujemy ogłoszenie dotyczące pracy na stanowisku testera bądź ankietera, wysyłamy swoje CV, po dosyć krótkim czasie kontaktuje się z nami pracodawca. Zostajemy zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną, po jej (zawsze) pozytywnym przebiegu, kos umawia nas na szkolenie. Na szkoleniu, prowadzonym przeważnie przez ta sama osobę, z którą spotkaliśmy się na rozmowie, krótko opisywana jest nam działalność firmy, najpierw otrzymujemy do podpisania umowę, potem zaczyna się szkolenie. dowiadujemy się, że testować będziemy usługi bankowe – konkretniej konta w kilku znanych bankach (7-9 liczba banków może być rożna). Chociaż praca miała być zdalna, zadanie te wykonujemy w biurze, na komputerach firmowych. Podana nam jest konkretna strona Internetowa zawierająca oferty kont z różnych banków, własnie przez ta stronę, na swoje Nazwisko zakładać będziemy konta w bankach, z którymi umowy podpisywać będziemy za pośrednictwem kuriera. W tym miejscu jesteśmy zapewnieni, że banki wiedzą o badaniu, oraz, że firma udzieli nam pomocy w ich zamknięciu. Dodatkowo możemy również otrzymać do wypełnienia innego rodzaju ankiety: np. dotyczące produktów drogeryjnych, spożywczych, usług multimedialnych, telekomunikacyjnych, itp. (tak dla niepoznaki, będą to typowe ankiety dotyczące produktów typu: czy z nich korzystaliśmy, czy nam się podobały, itd.). Po założeniu kont przez wskazane linki, kończy się szkolenie. Kolejnym zadaniem będzie oczywiście podpisanie umów, kiedy to uczynimy, na dowód wykonanego zlecenia, mamy przesłać elektronicznie: skany podpisanych umów, oraz zrzuty ekranu z systemów bankowych, opcjonalnie będziemy musieli wykonać płatności kartami z nowych kont, co też będziemy musieli firmie potwierdzić. Pozostało wypełnienia ankiet dotyczących tych kont, podobnie jak w przypadku produktów: „jak łatwo było założyć konto?”, „jak podoba się nam interfejs bankowy?”, itp. Po wykonaniu wszystkiego otrzymujemy na konto pieniążki, zgodnie z umową.
Gdzie jest haczyk?
Już sam schemat działania powinien wydać się podejrzany. Firma czerpie zyski z pośrednictwa sprzedaży usług bankowych, strona przez która zakładaliśmy konta jest jej własnością, za założone przez nas konta firma otrzymuje prowizje, przy czym konta muszą być ważne (przeważnie przez miesiąc, czasami wymagane są transakcje kartą – stąd wymogi dotyczące okresu ważności kont i płatności). Osoba, która w ten sposób dała się nabrać otrzymuje jakieś 60-70% tego co otrzymała za nas firma, przy czym zostajemy z kontami, opłatami za konta, karty, itd, które ami będziemy musieli zamknąć. Tymczasem możemy dostać od firmy po wykonaniu tego zlecenia kolejne: polegające na zakładaniu kont rodzinie i znajomym (również przez wskazaną stronę, gdzie od jednego takiego konta otrzymywać będziemy wynagrodzenie). Serwisy takie oferują tez pożyczki i kredyty (za 0) o co również możemy zostać poproszeni: bierzemy pożyczkę, oddajemy bez kosztów po miesiącu/2, wypełniamy ankietę, otrzymujemy wynagrodzenie.
Ten typ oszustwa, bardziej przypomina- zatajanie przez firmę pewnych informacji. Firma działając w taki sposób łamie zasady pośrednictwa w sprzedaży usług bankowych, gdyż banki na tym tylko tracą, my tracimy swój czas na zamykanie kont, nerwy, oraz narażamy nasze dane osobowe na niewłaściwe użycie. - Sprzedawca Allegro
Kolejny „klasyk”. Znajdujemy ofertę pracy w domu, dotyczącą pracy na stanowisku sprzedawcy w serwisie Allegro. Naszym zadaniem będzie wystawianie określonych przedmiotów (z własnego konta i przekazywanie danych kupujących do pracodawcy, który towar będzie wysyłał). Na początek oczywiście okres próbny, dlatego musimy wykorzystać swoje własne konto, każdorazowo gdy klient kupi przedmiot odliczyć sobie mamy prowizję powiedzmy 10-20% a pozostałą część przekazać na rachunek pracodawcy. Fakty są jednak brutalne. Okazuje się, że przedmiot to niezła okazja, klienci szybko kupili, my odliczamy prowizję przekazując pieniądze pracodawcy razem zdanymi do wysyłki. Klienci przedmiotu nie otrzymują, a pracodawca znika z pieniędzmi, My mamy natomiast na głowie Policję. - „Złote góry”
Poprzez to określenie rozumiem wszelkiego rodzaju oferty pracy, ale tez i metody zarabiania pieniędzy bez wychodzenia z domu. Zawsze obiecują nam w nich duże zyski przy minimalnym nakładzie pracy- właściwie to nie będziemy robić nic, a będziemy zarabiać. Formy tej działalności są różne: strony obiecujące poradnik „jak zarabiać w Internecie” za jedyne 100zł, dzięki któremu będziemy milionerami; strony, w których ktoś dzieli się sprawdzoną metoda na zarabianie pieniędzy – na przykład odkrył super sposób jak grać w Kasynie Internetowym sposobem i zarabiać tysiące miesięcznie, itp.
Niestety – WSZYSTKIE TE METODY TO OSZUSTWO! Im szybciej do Nas do dotrze tym lepiej dla nas. Na logikę: Jeżeli ktoś odkryłby złoty interes z pewnością bezinteresownie z Nami by się nim nie podzielił.
Jak nie dać się oszustom?
Oszuści znajdą swoje miejsce zawsze, i tak naprawdę są zawsze krok do przodu przed wymiarem sprawiedliwości, gdyż ich kreatywność nie ma końca. Nie jesteśmy jednak bezradni, poprzez zachowywanie kilku zasad ostrożności, możemy uchronić się przed problemami.
- Poszukując pracy w Internecie należy korzystać z dużych portali, gdzie profile pracodawców w większości są weryfikowalne, a umieszczane przez nich ogłoszenia: płatne.
Np: infopraca.pl, pracuj.pl, praca.pl, linkedin, goldenline,
Unikać należy portali mało znanych, gdzie ogłoszenie może zamieścić każdy, często bez weryfikacji i opłaty za publikację ogłoszenia. - Zanim wyślemy dokumenty postarajmy firmę zidentyfikować poprzez CEIDG (Centralną Ewidencję i Informację o Działalności Gospodarczej) warto również sprawdzić czy klasyfikacja działalności określona w punktach PKD pokrywa się z rzeczywistą działalnością firmy.
PKD – punkty charakteryzują działalność gospodarczą. Dla przykładu jeżeli firma zajmuje się badaniami rynku, taką działalność powinny wykazywać punkty, które znaleźć możemy na profilu firmy w CEIDG. - Nie należy wypełniać formularzy online, które wymagają podania takich danych jak: PESEL, seria i numer dowodu. Te dane podać można tylko w siedzibie firmy gdzie jesteśmy pewni co do jej zgodnej z prawem działalności.
- Nie należy otwierać przesyłanych droga elektroniczną podejrzanych załączników, w których ukryte może być szkodliwe oprogramowanie.
- Należy zachować podejrzliwość co do ofert pracy obiecujących duże zyski, przy minimalnym nakładzie pracy.